Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
30 |
01 |
02 |
03
|
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
Archiwum 03 października 2002
Qurde no, znovu to samo. Już uszczęśliviam bodajże 3 osobę, a sama sobie pomóc nie mogę. Qrde dlaczego tak ZAVSZE jest ? Dajesz dobre rady , które koniec z końcóv opierają się na Tvoich vłasnych dosviadczeniach, a samemu sobie życia poukładać nie możesz :0P Ja rozumiem że nasze problemy mogą się vydavać nam samym szczególnie zagmatvane navet jeśli są proste jak konstrukcja cepa, ale to chyba nam povinien przypaść zaszczyt dojścia do genialnego rozviązania, a nie osobie która v przebłysku inteligenci povie coś mądrego ( v dodatku jeśli jej się to normalnie nie zdarza, albo ją o to v ogóle nie podejrzevamy). Ehh... chyba każdy na svój sposób rozvaża zbyt dużo eventualnych możlivości v rezultacie czego vychodzą siakieś kosmiczne liczby i absurdalne vyniki :0P
No i proszę: jeszcze brakuje żebym to przedstaviła sposobem matematycznym. Bleht !
No i dupa ! Vłaśnie stałam się przykładem na poviedzenie: "troche techniki i dziecko się gubi" (Kaha, pozdraviam :0)) Tak to się vłaśnie kończy moja ingerencja v cokolviek bardziej skomplikovanego niż budova ołóvka... :0P A o co chodzi ? Możecie zobaczyć na załączonym obrazku. Tu vłaśnie vidać jak to można spaprać bloga.
Teraz zadaję sobie pytanie: "CO SIĘ STAŁO ŻE SIĘ ZESRAŁO?" Ale od samego zadavania pytań nikt jeszcze Atlantydy nie odkrył (ha ! za to vłaśnie kocham język polski - za svobodę szyku v zdaniu). YEAH :0):0)